W tym przypadku samochód nie był zaśnieżony, ale miał zamarzniętą całą przednią szybę. Mimo tego kierowca zdecydował się ruszyć. Na początku pomału i niepewnie, czekając aż autor zrobi mu miejsce (swoją drogą co on robił po złej stronie ulicy, cofając na dodatek?) oraz uważając na nadjeżdżający od tyłu samochód.
Kolizja na rondzie. Aż mu śnieg z dachu spadł!
Wydawało się, że wszystko jest ok, kiedy zza kadru wyłoniło się jeszcze jedno auto. Jechało prawidłowo i z niedużą prędkością, ale jak kierowca dostawczego Fiata miał je zauważyć, skoro jego cała szyba pokryta była lodem?
Source: Wjechał prosto w inne auto. Może dlatego, że miał zamarzniętą przednią szybę?