Jak działa immobilizer?
Widzieliście pewnie nie raz na filmie, jak bohater uruchamia jakiś pojazd, wygrzebując spod deski rozdzielczej kable i łącząc je ze sobą. Rzadziej spotkać można sytuację, w której ktoś niszczy stacyjkę i uruchamia auto śrubokrętem. Kiedyś takie metody mogły faktycznie działać, ponieważ auta nie miały immobilizera.
Dziś w ogóle się nie mówi o tym rozwiązaniu, gdyż jego obecność jest nazbyt oczywista, ale w latach 90. wymieniało się go jako jeden z pełnoprawnych elementów wyposażenia, który w wielu autach wymagał dopłaty. Rozwiązanie to wykorzystuje nadajnik umieszczony w kluczyku, który po włożeniu do stacyjki, wymienia się zakodowanym sygnałem z komputerem umieszczonym w samochodzie. W ten sposób zostaje potwierdzone, że mamy do czynienia z oryginalnym kluczykiem i auto można uruchomić.
Plaga kradzieży modeli Kii oraz Hyundaia
Co to ma wspólnego z samochodami Kii oraz Hyundaia? Okazuje się, że bardzo dużo. Policja w Stanach Zjednoczonych zaczęła dostawać podejrzanie dużo zawiadomień o kradzieży aut tych marek. W niektórych stanach liczby te wzrosły nawet o 1300 procent! Co wywołało ten niepokojący trend?
Okazało się, że część modeli Hyundaia oraz Kii, wyprodukowanych w latach 2010-2021, nie miała immobilizerów. Problem dotyczy jedynie modeli, posiadających tradycyjny kluczyk, zamiast systemu bezkluczykowego. Najwyraźniej koreański koncern chciał dodatkowo oszczędzić na tym tańszym rozwiązaniu.
KIA & Hyundai Theft Alert!#stpete pd is seeing an unusual trend.Since July 11th, 23 out of 56 stolen cars have been Kia/Hyundais models 2021 and older,that use keys to start.
Anyone with a KIA/Hyundai that uses a key, **please** #lockitup pic.twitter.com/l2ZwVHP7cd— St. Pete Police (@StPetePD) July 27, 2022
Przedstawicielstwo Kii oraz Hyundaia na Stany Zjednoczone poinformowało, że w październiku będzie oferować „zestawy bezpieczeństwa” do samochodów, dotkniętych tym problemem. Natomiast właściciele dotkniętych problemem aut, już składają pozwy do sądów.