Polski kulturysta zostawił BMW M2 u mechanika…
Pechowy właściciel BMW M2, o którym mówimy, to Jacek Ratusznik – jeden z najlepszych polskich kulturystów. Wśród jego sukcesów można wymienić dwa tytuły Mr. Olympia, pięć pucharów w IFBB Diamond Cup oraz dwa zwycięstwa w zawodach Arnold Classic. Prywatnie jest on miłośnikiem samochodów, o czym dobrze świadczy wybór auta.
Niestety M2 musiało trafić do mechanika, ponieważ coś pobierało za dużo prądu i konieczna była diagnostyka. Na swoje nieszczęście pan Jacek wybrał pewien warsztat w okolicach Andrychowa.
… a mechanik zabrał M2 na nocną przejażdżkę
Możemy tylko domyślać się zaskoczenia polskiego zawodnika, kiedy dowiedział się, że jego samochód, zamiast stać u mechanika, przebił betonowe ogrodzenie i zatrzymał się na drzewach, na posesji znajdującej się dwie miejscowości od warsztatu.
Kiedy autobus ma pierwszeństwo? Kierowcy słyszeli o ważnej zasadzie, ale jej nie rozumieją
Jak napisał pan Jacek na swoim Instagramie:
Tak się bawią ludzie kiedy Jacek „śpi”… (…) Kierowca wraz z pasażerem oddalił się z miejsca zdarzenia … wrócił % Mnóstwo pytań , przepraszam że nie odpisuje ale jest grubo
Sugestii, że kierowca mógł być pijany, nie potwierdziła jeszcze policja. Jak podała Katarzyna Chrobak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej w rozmowie w z portalem wadowice24.pl:
Wstępnie ustalono, że samochodem poruszał się 43-letni mężczyzna, pracownik serwisu samochodowego. Ustalamy, w jaki sposób ten mężczyzna wszedł w posiadanie tego samochodu. Przesłuchujemy świadków. Na razie nie mogę potwierdzić, czy sprawca był pod wpływem alkoholu. Została mu pobrana krew do badań.
Jak doszło do rozbicia BMW M2 Jacka Ratusznika?
To wyjaśni policja, ale chyba wszyscy się tego domyślamy. Mechanik wieczorem zrelaksował się przy alkoholu razem ze znajomym i pochwalił się, jaka to do niego fura trafiła. BMW M2 Coupe ma pod maską 3-litrowy silnik o mocy 370 KM (Competition 410 KM) i przyspiesza do 100 km/h w 4,5 s. Pojazd budzi emocje, ale wymaga też doświadczenia.
Mechanikowi zabrakło i doświadczenia i rozsądku i zwykłej ludzkiej uczciwości. Panu Jackowi możemy w tej sytuacji życzyć jedynie powodzenia w odzyskiwaniu pieniędzy za naprawę M2. I radzimy, żeby następnym razem skorzystał z usług serwisów BMW. Będzie zdecydowanie drożej, ale tam pojawienie się M2 nie będzie sensacją i nie sprowokuje bardzo złych decyzji.
Source: Polski zawodnik oddał swoje BMW M2 do mechanika. Ten chciał się nim pobawić i oto efekt