To jest jedna z tych sytuacji, w które trudno uwierzyć. Kierująca czerwonym Citroenem stoi przed rondem i się patrzy. Patrzy na przejeżdżające samochody. Patrzy również, kiedy nie jedzie kompletnie nic. Trudno powiedzieć, jak długo tak stała, bo nie wiemy, kiedy autor wideo zorientował się, że dzieje się coś dziwnego i zaczął nagrywać.
Czy kobieta nie była pewna, jak wjechać na rondo? Jak je pokonać? Nikt jej tego nie nauczył na kursie nauki jazdy? Czy po prostu wyleciało jej z głowy? Nawet jeśli, to stała na tyle długo, żeby móc nauczyć się, z obserwacji innych kierujących, jak należy poruszać się po rondzie. Ona tymczasem po długiej chwili niepewności, pojechała pod prąd.
Source: Przez ponad minutę stała i patrzyła na rondo. A potem wjechała pod prąd. Jak to możliwe?